Chiński potentat na rynku dronów, DJI, jest absolutnym numerem 1 na światowych rynkach, w tym na rynku amerykańskim. A mimo to działalność firmy w USA została ostatnio wyraźnie utrudniona. Efekt? Zwolnienia pracowników firmy w USA.
Jak donoszą amerykańskie media, a za nimi m.in. Reuters, DJI zwolnił m.in. dwóch kierowników wyższego szczebla, którzy byli w firmie do końca 2020 roku. Jedna trzecia z 200-osobowego zespołu DJI w regionie została zwolniona lub zrezygnowała w jeszcze pod koniec 2020 roku. Rzecz dotyczy biur w Palo Alto, Burbank i Nowym Jorku.
Firma DJI, podała w oświadczeniu, że podjęła trudną decyzję o zmniejszeniu zatrudnienia w Palo Alto, aby odzwierciedlić „zmieniające się potrzeby” firmy.
„Dziękujemy poszkodowanym pracownikom za ich wkład i pozostajemy wierni naszym klientom i partnerom” – podano, dodając, że sprzedaż w Ameryce Północnej silnie rośnie – „Pomimo wprowadzających w błąd twierdzeń konkurencji, nasi klienci korporacyjni rozumieją, w jaki sposób produkty DJI zapewniają solidne bezpieczeństwo danych. Pomimo plotek z anonimowych źródeł, DJI jest zaangażowane w obsługę rynku północnoamerykańskiego ”.
DJI, jeden z symboli chińskiej innowacyjności jest jedną z kilkudziesięciu firm, które znalazły się w cieniu konfliktu pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem. W grudniu 2020 roku Departament Handlu USA dodał DJI do niesławnej “czarnej listy”, co w efekcie zabrania firmie kupowania lub używania technologii lub komponentów z USA.