Co dziś jest największym problemem w adopcji chmury i jakie są wyzwania dla firm w tym procesie?
Patrząc na firmy globalnie, najczęściej mierzą się one z wyzwaniami związanymi z bezpieczeństwem, brakiem odpowiednich zasobów oraz zarzadzaniem wydatkami. Ta ostatnia kwestia jest jednocześnie najważniejszym zadaniem przedsiębiorstw w 2022 r. oraz jednym z głównych czynników, które są brane pod uwagę w mierzeniu postępów wdrażania chmury. Natomiast w przypadku firm produkcyjnych, z którymi TT PSC współpracuje najczęściej, to mierzą się one głównie z kwestiami przerw w łańcuchach dostaw, brakiem odpowiedniej kadry, bezpieczeństwem pracowników i wyzwaniem związanym z konsekwencjami samego wdrożenia nowych technologii. Takie wnioski płyną z obserwacji naszych wdrożeń rozwiązań technologicznych dla klientów na całym świecie.
Zwłaszcza ten ostatni punkt jest istotny, ale pomijany w strategiach wielu firm. Wypełnienie dotychczasowych luk poprzez wykorzystanie technologii oznacza bowiem też nowe wyzwania. To nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa samej infrastruktury, ale bardzo często również urządzeń związanych z Internet of Things (Internet Rzeczy), które są do niej podłączone. Współczesne fabryki to złożone ekosystemy, w których chmura jest podstawą i pewnego rodzaju katalizatorem innowacji. Jej obecne i ciągle zwiększające się możliwości, pozwalają nie tylko gromadzić, kategoryzować i wizualizować dane (np. zebrane z urządzeń i serwisów zewnętrznych, takich jak maszyny czy portale internetowe), ale również wykorzystywać sztuczną inteligencję do ich analizy i wnioskowania, przewidywania pewnych zdarzeń czy wyznaczania trendów. Tu warte uwagi jest zwłaszcza jedno, stosunkowo nowe, ale i najprężniej rozwijające się podejście – Edge Computing. Pozwala na wykonanie całości lub części obliczeń przez urządzenia końcowe, których wyniki są następnie wysyłane do chmury (przykładem mogą być agregaty statystyczne, jak odchylenie standardowe wartości w czasie). Daje to możliwość przyśpieszenia wielu procesów, zwłaszcza dla tych urządzeń, w których kluczowe jest podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym (np. autonomiczne samochody). W tym przypadku dodatkowymi wyzwaniami są szybkość i stabilność połączenia, na które jednak pozytywny wpływ powinien mieć rozwój technologii 5G.
Bardzo dużo firm decyduje się na stworzenie dedykowanych Data Lake (tzw. jezioro danych), czy Data Warehouse (tzw. hurtownia danych), które gromadzą ogromne ilości danych. Są one podstawą do wykorzystania wspomnianych możliwości chmury, czyli budowy środowisk dedykowanych dla naukowców zajmujących się danymi, gdzie mogą w łatwy sposób projektować i trenować modele uczenia maszynowego, algorytmów sztucznej inteligencji czy wizualizacji danych.
Współczesna technologia pozwala również wykorzystywać Augmented Reality (rozszerzoną rzeczywistość). Dostępne na rynku okulary są przystosowane do ciężkich warunków pracy, np. w magazynach czy fabrykach i nie ulegają zniszczeniu np. po przypadkowym upadku. Wykorzystanie technologii AR pozwala pracownikowi działać w sytuacji braku fizycznego dostępu do eksperta, zwłaszcza w organizacjach, które mają bardzo rozproszone lokalizacje. Dzięki temu jeden ekspert może połączyć się praktycznie z każdym punktem i współpracując z osobą będącą na miejscu przeprowadzić konfiguracje, zdiagnozować problem, a często wykonać proste naprawy. Przykładem takiego rozwiązania jest SkillWorx oferowany przez TT PSC , który wykorzystuje możliwości okularów, aby pomóc pracownikom pierwszej linii w uzyskaniu aktualnych informacji na temat tego co, gdzie i w jaki sposób należy zrobić. Ponadto wykorzystuje usługi kognitywne w chmurze, co pozwala np. na transkrypcje czy tłumaczenie mowy w czasie rzeczywistym.
Dodatkowo odpowiednie wykorzystanie chmury pozwala firmom na stworzenie Digital Twin (cyfrowego bliźniaka), dokładną analizę zapotrzebowania (Demand Forecasting), uzyskanie rekomendacji na podstawie zgromadzonych danych, optymalizację łańcucha dostaw czy coraz powszechniej stosowane Predictive Maintenance, czyli przewidywania, kiedy dane urządzenie będzie potrzebować konserwacji.
Zauważamy, że fabryki często borykają się też z długiem technologicznym. Wynika to z tego, że wiele z nich zwlekało z przejściem do chmury i teraz od początku budują swoje ekosystemy, często nie będąc do tego odpowiednio przygotowane. Takie podejście jest nazywane inercją zmian. W niektórych branżach zmiany następują szybciej, a w innych zdecydowanie wolniej lub wręcz wcale, zgodnie z maksymą „skoro działa, to nie należy nic zmieniać”. Co ciekawe, nie zawsze ma zastosowanie przeświadczenie, żeby zbierać dane, a na później odłożyć sposób ich wykorzystania. Bowiem bez nadania danym odpowiedniego kontekstu i przypisania do konkretnego punktu w czasie, w którym miało miejsce jakieś zdarzenie (np. awaria), ciężko jest wyciągnąć z nich wartościowe wnioski.
Czy zauważalny jest trend wdrożeń hybrydowych u klientów – tzn. klienci chętnie sięgają po różnych dostawców chcąc mieć możliwość pewnej elastyczności w dostawcach?
Trzeba pamiętać, że czym innym jest wdrożenie hybrydowe, a czym innym mulitcloud, choć rzeczywiście czasem hybrid, określany jest jako podzbiór Multicloud (w przypadku hybrydy chmury prywatnej z publiczną).
Rzeczywiście obecnie najczęstszym modelem są wdrożenia hybrydowe chmury, w których w ramach jednej infrastruktury łączy się chmurę publiczną oraz rozwiązania on-premise, czy chmurę prywatną. W zależności od sektora, choć są różne proporcje, to jest to przeważnie dominujące rozwiązanie. Nie ma w tym nic dziwnego, to bowiem naturalny proces, w którym firmy testując chmurę przekonują się do jej możliwości. Początkowo zazwyczaj wykorzystują ją do prac deweloperskich czy archiwizowania danych. Z czasem jednak rośnie zakres jej zastosowania, aż do wdrożenia w pełnym zakresie jej możliwości.
Co ciekawe, migracja do chmury w całości, nie zawsze jest dobrym pomysłem i nie zawsze jest możliwa, dlatego niektóre firmy część systemów pozostawiają na własnych serwerach. Często decydują wtedy względy bezpieczeństwa i compliance.
Zauważalny jest również trend decydowania się niektórych firm na powrót do tradycyjnych rozwiązań. Najczęściej jest to wynikiem zbyt szybkiej decyzji o migracji do chmury, bez świadomości konsekwencji takiego działania. Ci, którzy migrują wyłącznie ze względu na obniżkę kosztów, raczej będą zaskoczeni, że chmura optymalizuje, ale nie do końca redukuje koszty rozwiązań. Dlatego wybór chmury powinien być uzasadniony innymi względami, takimi jak potrzeba skalowalności, dostępna moc obliczeniowa i łatwość rekonfiguracji.
To ważne, aby zanim podejmie się decyzję o migracji, w pełni zrozumieć potrzeby i oczekiwania, a następnie ustalić czy na pewno chmura jest w tym przypadku potrzebna. Należy pamiętać, że jej wdrożenie to przede wszystkim ogromna wartość całego ekosystemu, który pozwala dodawać kolejne moduły czy otwiera wiele możliwości bez konieczności budowania ich od początku. Łącząc to z bezpieczeństwem, skalowalnością, globalną dostępnością czy niemal niegraniczonymi zasobami, otrzymuje się rozwiązanie, które potrafi być niezastąpione.
Według raportu Flexery State of Cloud 2022, strategie mutlicloud (polega na wykorzystaniu oferty kilku dostawców chmurowych przez jedną firmę) posiada aż 89% organizacji. Takie firmy z jednej strony testują możliwości, a z drugiej próbują się zabezpieczyć przed zjawiskiem „vendor lock-in” (uzależnienie od dostawcy), niejako kierując się zasadą „by nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka”. Najczęściej stosowanym scenariuszem jest umieszczanie aplikacji w „silosach” w różnych chmurach i zabezpieczenie się w ramach Disaster Recovery.
Innym ciekawym podejściem jest strategia Multiple Cloud, czyli wykorzystania usług kilku dostawców w ramach jednej infrastruktury. Pomimo, że nadal jest stosunkowo rzadko stosowana (ze względu na ogromną złożoność techniczną), to coraz częściej pojawia się w raportach oraz opiniach ekspertów, a sami dostawcy chmurowi tworzą usługi, które ułatwiają jej zastosowanie. Zazwyczaj jest to jednak próba podłączenia do serwisów konkurencyjnego dostawcy i przesunięcie środka ciężkości rozwiązania (liczba wykorzystanych zasobów) do swojej chmury.
Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania?
Z pewnością pozytywna jest możliwość przetestowania rożnych rozwiązań oraz zabezpieczenia się przed „vendor lock-in”. Natomiast przy podejściu MultiCloud mogą pojawić się trudności w zbudowaniu zespołu specjalistów z odpowiednimi kwalifikacjami. Wynika to z ogromnego niedoboru wykfalifikowanych osób na rynku, które niejednokrotnie mogą przebierać w ofertach. W takim przypadku, oprócz względów finansowych, decyduje również atrakcyjność projektu, przy którym będą pracować.
Na szczęście posiadanie pełnego i samowystarczalnego zespołu chmurowego nie jest koniecznością. Na rynku są firmy z odpowiednim doświadczeniem, które pomagają wdrożyć chmurę. W TT PSC wspieramy klientów od początku do końca w ramach ich „cloud journey”. Pomimo, że z doświadczenia wiemy, że dobrą praktyką jest, aby klient posiadał odpowiednie umiejętności, pozwalające mu w pełni korzystać z efektów wdrożenia chmury, nie zawsze jest to możliwe. Stworzenie w danej firmie „Cloud Center of Excellence” pozwala na bardziej efektywną współpracę z podwykonawcą i daje pewność, że dostarczone rozwiązania pasuje do wymagań klienta. Dlatego w zależności od potrzeb i możliwości, wykonujemy projekty samodzielnie lub we współpracy z klientem lub jedynie świadczymy usługi consultingowe w przypadku bardziej złożonych problemów technologicznych. Na późniejszym etapie zaś zapewniamy także usługi wsparcia i utrzymania, które pozwolą optymalnie wykorzystać zasoby wewnętrzne danej firmy (np. na prace rozwojowe), bez konieczności koncentrowania się na procesach związanych z zarządzeniem infrastrukturą czy reakcją na nieprzewidziane zdarzenia.
Jak wygląda dziś kwestia adopcji chmury w regionie Europy Środkowo-Wschodniej?
Oczywiście widzimy znaczący wzrost wykorzystania rozwiązań chmurowych w naszym regionie i to nie tylko w CEE, ale również globalnie. Pomimo, że do liderów sporo nam jeszcze brakuje, to widać spore zmiany. Na czele są kraje nordyckie oraz Holandia. Europa Środkowo-Wschodnia (w tym Polska) mają jeszcze sporo do nadrobienia. Niemniej widzimy sukcesywne wzrosty rok do roku w tym obszarze.
Wzrost zainteresowania jest nie tylko po stronie klientów, ale również ten rynek stał się bardziej intersujący dla samych dostawców. W 2021 r. Google Cloud Platform otworzyło region w Warszawie. Wkrótce mają w Polsce powstać także region Microsoft Azure i Local Zone Amazon Web Services. To pokazuje jak ważny jest nasz region i w jaki sposób jest postrzegany przez największych dostawców usług chmurowych – jako obiecujący rynek pod kontem migracji biznesów.
Choć na rynek patrzymy optymistycznie to niestety obecna sytuacja za naszą wschodnią granicą powoduje, że ciężko jest prognozować. Nie ma wątpliwości, że wojna w Ukrainie ma i z pewnością będzie miała wpływ na rozwój biznesów. Warto wiedzieć też, że wiele kluczowych elementów infrastruktury Ukrainy, w tym banki czy ministerstwa, są przenoszone do chmury. To podejście zapewnia bezpieczeństwo, ciągłość działania i niezależność od fizycznych serwerów, które np. mogły już zostać zbombardowane. To dowód, jak ważną rolę może spełniać chmura.
Z jakimi partnerami współpracuje grupa TT PSC przy wdrożeniach dla klientów?
Transition Technologies PSC posiada partnerstwa z wieloma wiodącymi dostawcami rozwiązań IT na świecie. Naszym strategicznym partnerem jest firma PTC, z którą współpracujemy od ponad 16 lat przy wdrożeniach rozwiązań z zakresu IoT czy PLM. Przez ten czas udało nam się wspólnie zrealizować ponad kilkaset projektów. W zakresie partnerstw chmurowych współpracujemy z liderami rynku. Posiadamy statusy Gold Partner w Microsoft oraz Advanced Consulting Partner w Amazon. Na początku roku uzyskaliśmy też status Google Partner.